czwartek, 26 grudnia 2013

4


Nadawca Karolina Korsycka
Odbiorca Marcin Możdżonek
Dostarczony 24.02.2012 r.


Mikołajki, 25.12.2010 r.

Marcinie !

Boję się. Boję się każdego snu, który przyprawia moje serce o szybsze bicie. Boje się ciemności, bo nie wiem co w niej odnajdę. Boję się pośpiechu, bo nie wiem czy on mnie nie zgubi. 
Boję się że już nigdy Cię nie zobaczę. Boję się, bo nie wiem kiedy przyjdzie ten moment, a czuję że jest blisko. 
I tęsknie. Tak bardzo tęsknie. 
I przepraszam, że w kopercie wraz z listem jest pierścionek, ale nie umiałam inaczej. 

I siedzę na jabłoni chociaż w oczy nalatuje mi śnieg, a ciemność panująca wokoło sprawi że drżę ze strachu, ale wiem że jedynie Ty potrafisz mnie uratować, wiesz ?

Karolina
P.S Kocham Cię 



Wiem Kocie, wiem i chce Cię uratować, chcę Ci pomóc ! I dzierżę w dłoniach ten srebrny pierścionek, który na przemian całuje i głaszczę, bo wiem że należy do Ciebie, bo w pewien sposób czuję na nim Twoją obecność. 
I nie bój się, bo ja wciąż Cię kocham. 
Tylko napisz. Powiedz gdzie jesteś, a przyjadę i znów poczujesz się bezpiecznie choćby na jabłoni. 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

18 stycznia. Berlin, kolejna operacja. Boję się. ;/ 
I marzę, żeby znów swobodnie, bez wysiłku i łez poczuć coś, by dotknąć lewym kciukiem gorącego naczynia i poczuć to przyjemne szczypanie gorąca. 
Oddam mi ktoś czucie w kciuku..............

1 komentarz:

  1. Dlaczego on tak późno dostaje te listy? Gdyby dostawał je na czas, pewnie Marcin pomógłby Karolinie otrząsnąć się po stracie dziecka.

    A co do Twojej operacji, trzymam kciuki, by wszystko poszło zgodnie z planem :*

    OdpowiedzUsuń