Nadawca Karolina Korsycka
Odbiorca Marcin Możdżonek
Dostarczony 24.02.2012 r.
Mikołajki, 25.12.2010 r.
Marcinie !
Boję się. Boję się każdego snu, który przyprawia moje serce o szybsze bicie. Boje się ciemności, bo nie wiem co w niej odnajdę. Boję się pośpiechu, bo nie wiem czy on mnie nie zgubi.
Boję się że już nigdy Cię nie zobaczę. Boję się, bo nie wiem kiedy przyjdzie ten moment, a czuję że jest blisko.
I tęsknie. Tak bardzo tęsknie.
I przepraszam, że w kopercie wraz z listem jest pierścionek, ale nie umiałam inaczej.
I siedzę na jabłoni chociaż w oczy nalatuje mi śnieg, a ciemność panująca wokoło sprawi że drżę ze strachu, ale wiem że jedynie Ty potrafisz mnie uratować, wiesz ?
Karolina
P.S Kocham Cię
Wiem Kocie, wiem i chce Cię uratować, chcę Ci pomóc ! I dzierżę w dłoniach ten srebrny pierścionek, który na przemian całuje i głaszczę, bo wiem że należy do Ciebie, bo w pewien sposób czuję na nim Twoją obecność.
I nie bój się, bo ja wciąż Cię kocham.
Tylko napisz. Powiedz gdzie jesteś, a przyjadę i znów poczujesz się bezpiecznie choćby na jabłoni.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
18 stycznia. Berlin, kolejna operacja. Boję się. ;/
I marzę, żeby znów swobodnie, bez wysiłku i łez poczuć coś, by dotknąć lewym kciukiem gorącego naczynia i poczuć to przyjemne szczypanie gorąca.
Oddam mi ktoś czucie w kciuku..............
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
18 stycznia. Berlin, kolejna operacja. Boję się. ;/
I marzę, żeby znów swobodnie, bez wysiłku i łez poczuć coś, by dotknąć lewym kciukiem gorącego naczynia i poczuć to przyjemne szczypanie gorąca.
Oddam mi ktoś czucie w kciuku..............
Dlaczego on tak późno dostaje te listy? Gdyby dostawał je na czas, pewnie Marcin pomógłby Karolinie otrząsnąć się po stracie dziecka.
OdpowiedzUsuńA co do Twojej operacji, trzymam kciuki, by wszystko poszło zgodnie z planem :*