sobota, 7 grudnia 2013

Prolog



Nadawca Karolina Korsycka
Odbiorca Marcin Możdżonek
Dostarczony 11.01.2012 r. 


Bełchatów, 03.10.2009 r. 
Marcinie !

Kiedy czytasz ten list mnie nie ma. Ciemność naszego życia pochłonęła moją duszę. Czarność krajobrazu pożarła moje ciało, a mimo to umykam gdzieś daleko. Gdzie ? 
Tego jeszcze nie wiem. Gdzieś na koniec świata. 
Znasz mnie. Znasz mnie bardziej niż ktokolwiek na tej popieprzonej kuli ziemskiej. 
Wiesz kim jestem i co teraz robię. 
Wiesz, że drżą mi ręce, że usta pogryzione są do krwi i wiesz, że się boję, chociaż nigdy Ci tego nie mówiłam. 
Ale Ty jako jedyny mnie znasz i wiesz że tak jest. 
Nie wiem dlaczego to robię. 
Nie wiem czy ma to sens. 
Ale w naszym życiu nic nie miało sensu, bo liczyła się tylko miłość. 
I myślę że to było barierą. 
I chcę płakać, pragnę się zakochać. Ale wypłakałam wszystkie moje łzy. 

Karolina

P.S Kocham Cię. 



---------------------------------------------------------------------------------------------

Kolejne coś. 
Chciałabym żebyście zwracały uwagi na daty dostarczenia listu i jego napisania. 
O każdej porze dnia widzę jego niebieski oczy wpatrujące się we mnie i nie mogę zrozumieć jak mogłam to wszystko zepsuć...


P.S 
Greyu co Ty ze mną robisz ? Rozpływam się nad drugą częścią. 

2 komentarze:

  1. Nie ma to jak opowiadania Idaliiiiiiii ! Kolejne fantastyczne ! Czekam na kolejny rozdział :) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki smutek jest mi właśnie potrzebny.

    OdpowiedzUsuń