Nadawca Karolina Korsycka
Odbiorca Marcin Możdżonek
Dostarczony 11.01.2012 r.
Bełchatów, 03.10.2009 r.
Marcinie !Kiedy czytasz ten list mnie nie ma. Ciemność naszego życia pochłonęła moją duszę. Czarność krajobrazu pożarła moje ciało, a mimo to umykam gdzieś daleko. Gdzie ?
Tego jeszcze nie wiem. Gdzieś na koniec świata.
Znasz mnie. Znasz mnie bardziej niż ktokolwiek na tej popieprzonej kuli ziemskiej.
Wiesz kim jestem i co teraz robię.
Wiesz, że drżą mi ręce, że usta pogryzione są do krwi i wiesz, że się boję, chociaż nigdy Ci tego nie mówiłam.
Ale Ty jako jedyny mnie znasz i wiesz że tak jest.
Nie wiem dlaczego to robię.
Nie wiem czy ma to sens.
Ale w naszym życiu nic nie miało sensu, bo liczyła się tylko miłość.
I myślę że to było barierą.
I chcę płakać, pragnę się zakochać. Ale wypłakałam wszystkie moje łzy.
Karolina
P.S Kocham Cię.
---------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejne coś.
Chciałabym żebyście zwracały uwagi na daty dostarczenia listu i jego napisania.
O każdej porze dnia widzę jego niebieski oczy wpatrujące się we mnie i nie mogę zrozumieć jak mogłam to wszystko zepsuć...
P.S
Greyu co Ty ze mną robisz ? Rozpływam się nad drugą częścią.
Nie ma to jak opowiadania Idaliiiiiiii ! Kolejne fantastyczne ! Czekam na kolejny rozdział :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTaki smutek jest mi właśnie potrzebny.
OdpowiedzUsuń